pamięci, Tej, która nie zdążyła dobiec przed mój obiektyw
(lewa strona kadru)
Jako ostatnio się w komentarzach rzekło, nie umiem krajobrazu sfotografować, gdy nie mam krowy w tle. Informuję zatem uprzejmie, że krowa w polskim krajobrazie, to nie tylko tło.
Nie znam lepszej, wdzięczniejszej i sympatyczniejszej modelki.
Ujmę to najbanalniej, jak tylko można - krowa cudna jest !
Mój post, pewnie wyda się Wam nie_godny uwagi, bo nic nie wnosi, estetyka jest niewyszukana,
a zabytków i historii w nim brak.
Wpis dodaję, bo winnam go Modelkom !
A Wam, mimo wszystko życzę smacznego mleka, śmietanki, kefiru, jogurtu i wszystkich pyszności, które bez mleka zaistnieć nie mogą :)
Krowa kalwaryjsko-pacławska
(poniżej)
(poniżej)
Krowy zyndranowskie
Jedyna, dwuczęściowa, krowa mazowiecka jaką udało mi się na polu podejść
i historyczna już bardzo scenka rodzajowa z Regetowa
suwalska krowa o wschodzie słońca
Sjesta w mglisty poranek - Izby
I na koniec już (jak sądzę:)
Krowy z widokiem - na Lackową
... idę dalej
errata
krowa okoliczno_wołowcowa
Piękne, chyba też muszę dokładniej moje krówki pokazać, bo chociaż trochę inne, to równie piękne. Też je bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńNa szwajcarskie krowy z radością popatrzę! Chętnie podlinkuję Kasiu Twój krowi post. I będziemy miały wgląd na krowę na świecie :)
Usuńpozdrawiam serdecznie!
Lubię takie "tematyczne" wpisy! Krowy na zdjęciach kojarzą mi się jakoś tak sielsko, zawsze mają taką swoją cierpliwość i niespieszność w oczach i przeżuwaniu. A to zdjęcie pod krową wykolczykowaną - prawie jak plakat reklamowy Milki!
OdpowiedzUsuńMam tak samo! Krowie, jakby lekko beznamiętne przeżuwanie działa na mnie kojąco niemal.
Usuń:)
Mnie zastanawia jedno: krowa jest czerwono-biała, je zieloną trawę, a mleko jest... bielusieńkie:-)
OdpowiedzUsuńI to jest prawdziwa zagadka natury :)
Usuńowce, korwy, nosorożce - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńZ każdego zakątka ziemi :)
Nosorożce - aaa Twoje latające - ja też :)
Usuńspore stado krów mam za oknem :)
UsuńJakie sympatyczne są :) I zdjęcia przepiękne!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsą, są
urocze te krowie portrety i krajobrazy; tu u mnie rudych nie spotykam lecz czarno-białe
OdpowiedzUsuńIza, u mnie takowoż biało-czarne.
UsuńA najbardziej podobają mi się beżowo-białe. Rzadko je widuję i żadnej nie upamiętniłam _jeszcze:)
Wreszcie i nasza pospolita krasula stała się tematem postu. I bardzo dobrze. Od lat towarzyszy mi podczas różnych wędrówek i zazwyczaj je traktuję jako niepotrzebny dodatek do pokazywanego obiektu. A to włazi w kadr, a to ja w coś włażę :), czasem nie ma możliwości by się jej pozbyć z kadru, A może właśnie trzeba ją zostawić, zaakceptować, przecież stanowi też element krajobrazu? Na Twoich zdjęciach wyglądają wspaniale a ta podzielona na pół zasługuje na tytuł miss.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Teraz jest lato, teraz jest słońce i krowie placki leżą na łące - jak śpiewały dzieci z Bullerbyn !
UsuńPolecam - zostawiaj:)
Wiesz, ja ludzi podczas fotografowania nie lubię. Włażą mi, plączą się i zasłaniają. Trudno mi będzie przekonać się, że nie wnoszą nic do zaplanowanego przeze mnie ujęcia:)
pozdrawiam!
Mućki kochane, w każde wakacje rodzice mnie o poranku budzili, żeby pomagać wyprowadzać je na łąkę. Zawsze jako najmłodszej trafiała mi się najmniejsza, ale za to uparta istota zwana oczywiście Osiołkiem. Nigdzie jej nie było śpieszno, wlokłam się z nią kawał drogi za resztą stada. :D Najgorzej było wieczorem, jak komary gryzły, a mućka miała daleko pod ogonem moje poganianie. Tylko u mnie były same czarno-białe. Ciągle w moich rodzinnych stronach takie przeważają.
OdpowiedzUsuńObrazowe bardzo są dla mnie Twoje wspomnienia z dzieciństwa. Choć bywałam w młodości na wsi, nigdy nie miałam okazji odprowadzać, ani odbierać:) z pola krów.
UsuńZaś co do komarów - łączę się z Tobą bólu! Szczerze nienawidzę !!!
Krowa w krajobrazie! Świetny pomysł na foto, dobrze wyszło. Powinny sie pojawiac cyklicznie ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKrowy cyklicznie? Oj nie kuś - haha:)
Usuńpozdrawiam
Dobra! Kusze ;) I zaglądam, żeby sprawdzić co z tymi krowami he he ;) POodrawiam.
UsuńKrowa malownicza jest, jak każdy widzi. Choć to kompletnie nie moja bajka, to zawszeć przyjemnie choć popatrzeć na cycki ;)
OdpowiedzUsuńdla wielbicieli dużych rozmiarów - wuala:)
UsuńWkrótce, będziesz miała krowich modelek za trzęsienie i tu zacytuję najnowsze doniesienia PAP.
OdpowiedzUsuńDecyzja Sejmu o utrzymaniu zakazu uboju rytualnego spowodowała, że wszystkie krowy, z całej UE zrywają się z łańcuchów i
uciekają do Polski. Część krów i byków podąża do Polski samotnie - pod osłoną nocy, większość jednak ucieka całymi stadami
co jest bardziej niebezpieczne, gdyż często im się łańcuchy splątują. Jak donoszą nam mieszkańcy przygranicznych wiosek,
często spotykany jest widok unieruchomionego bydła na drogach. Brak jednomyślności co do kultury poruszania się bydła po drogach, powoduje, że gdy krowa idzie chodnikiem do byk chce po szosie. W tej sytuacji łańcuch zostaje unieruchomiony przez każdy przydrożny słup czy drzewo. Jak donosi nam sołtys wsi Pipidówka, który pospiesznie wywiózł swoje krowy do rzeźni, (aby zrobić miejsce dla tych uciekających z zachodu), życie nie znosi próżni a jeść trzeba. :)
Teraz poważnie.., krowa to całkiem miłe zwierze, a zdjęcia niepospolite :)
Pozdrawiam serdecznie!
Ja do polityki się nie mieszam. Krowa też, wolałaby zapewne, wmieszaną nie być.
UsuńA widmo przekrowienia:) kraju zupełnie mnie raduje!
Niektóre źródła na "Zachodnim Brzegu Jordanu" donoszą, że na tym właśnie blogu zaczęto niestosownie mieszać się do polityki popierając żywą krowę! Krowa mleczna, nie mięsna stanowi antysemicki, nierytualny widok w polskim krajobrazie.
UsuńSzczególnie w okresie nasilonej walki o słuszny rodzaj uboju, takie artykuły są niestosowne i mogą spotkać się z ostrym zachowaniem sił porządkowych, a zwłaszcza ABW, które jak w przypadku "antykomora" przyjdą do Ciebie o 6.00.
Poważniej, cieszę się, że nadwiślańska krowa się tu też znalazła, a ja ją poznaję.
- Powtórzę zatem -
UsuńMój post nie ma kontekstu uboju rytualnego.
Tak jak nie ma żadnego innego kontekstu politycznego na moim blogu. Ja się zwyczajnie NIGDY do polityki nie mieszam. Bo się na niej nie znam!
Ale! Gdybym w obronie praw zwierząt miała kiedykolwiek stanąć zawsze stanęłabym !
Bo zwierzęta w wielu kwestiach są od ludzi lepsze!
Ot co!
Ale krówki :) Nic bardziej wiejskiego od koni i krów chyba nie ma na łące, super się prezentują, pozują, przyjemne stworzenia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOne nawet pozować nie muszą:) Koński zbiór mam też całkiem spory, ale nie darzę go aż taką miłością
Usuńpozdrawiam Cię Zbyszku!!!
Dobre bestie, a na ostatnim zdjęciu widzę fajną kapliczkę- też ciekawy motyw na zdjęcie,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bestie? Haha:) w pewnym sensie pewnie:) tak !
Usuń4 i 5 moje naj ale najbardziej 5.Nic mu nie brakuję!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam tylko jedno zdjęcie krowy, ale za to bardzo towarzyskiej :)
OdpowiedzUsuńTutaj link do zdjącia :)
haha:) dziękuję Wam! Nie miałam okazji nigdy z żadną porozmawiać - muszę to nadrobić przy najbliższej okazji!
Usuńbardzo serdecznie pozdrawiam !!!
Krowa toż to słodycz sama, co ma swoje odzwierciedlenie w cukierku od tej samej nazwie :). A taka jedna fioletowa zachęca ludzi do przytulania. Bez mleka nie wyobrażam sobie życia więc i krowy szanuję :). I mam kilka zdjęć z dzieciństwa z cyklu "krowa i ja". Muuuuuuu-siały urzec Cię te krowy :)
OdpowiedzUsuńO cukierkach zapomniałam. A lubię, zwłaszcza - krówki tzw ciągutki:) kruche już średnio.
UsuńMoże kiedyś dodasz post z dzieciństwa? Hm, sama teraz zastanawiam się, czy mam gdzieś zdjęcie z krowami ze wsi z lat ... :)))
Najpiękniejszy post z krowami w roli głównej, jaki widziałam ;) miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńNie widuję wpisów z krowami. Może zapoczątkowałam jakąś nową świecką_tradycję ?:)))
UsuńNaprawdę piękne zdjęcia Iwona!
OdpowiedzUsuńTak piękne i jasne, tak piękne szczegóły.Tłumaczenie tego nie zrobiłem, ale mam zdjęcia obejrzeli.
I również znaleźć zdjęcia 9 i 10 naprawdę fanstastisch nagrane.
Moje gratulacje grube.
Dziękuję Helma! Bardzo!
UsuńCudne te Twoje modelki...:) ,piękne zdjęcia..uwielbiam te wiejskie klimaty i zapach łąk..no ale jakże inaczej ma być skoro urodziłam się na Podlasiu..Jeszcze raz dziękuję za odwiedziny u mnie i ja u Ciebie zostaje :))
OdpowiedzUsuńA ja cieszę się ogromnie, że poznałam kolejną Podlasiankę! I że album Siano przyczynił się do tegoż zdarzenia !
UsuńHello:) The photos are beautiful, really super and cows I find great animals. You know that you, here in Netherlands, against payment, can cuddle a cow!. Great right?:) Dear greetings.
OdpowiedzUsuńwiesz ja też mam kilka krów na swoich fotach, ale te są urocze... robisz piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńspieszę spóźniony dopisać, że podzielam upodobania krajoznawczo-krowoznawcze.
OdpowiedzUsuńhelas! niezbyt obfity nasz kraj - wbrew ślicznym tym zdjęciom - w czworonogi rogate. ponoć za sprawą niskich kwot mlecznych.
a więc winna Unia. a taki Benelux krową stoi i krowa tam stoi przy krowie.
A czemuż spóźniony?:) Tzn nie dlaczego:)))
Usuń- gospodarz w zaprzyjaźnionej agroturystyce na Suwalszczyźnie, uprzedził mnie, że robiąc zdjęcia krowom w okolicy, mam dobrze patrzeć na ich podwozie:) bo krów już się nie opłaca hodować. Tańsze są byczki. Mniej z nimi pracy, a mięso bardziej się opłaca.
Ja się tam nie znam. Nie zgłębiłam tematu. I chyba wolę nie wiedzieć .... choć nie jestem feministką i nie trzymam jeno z krowami:)
Jako szczera i dlugoletnia fanka krow, jestem zachwycona tym wpisem :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od szwedzkich krow! :)
ha ha - widziałam - Twego Flickr_a zez krowami :) !!!
Usuńja się z Isską zgadzam-u nas też jeno czarno-białe.... te brązowe są cudne!!!!!
OdpowiedzUsuńKażda jest słodka - że tak infantylnie napiszę:) ale macie rację, w tych brązowych jest coś więcej niż słodycz !
Usuńja wiem, ja !!!! w nich jest MILKA ..... :p
Usuń