poniedziałek

About Golden Hour

















Złota godzina. Pojawia się dwa razy wciągu dnia. Określenie „godzina” jest sporym nadużyciem, bo czas zależy od szerokości geograficznej. W Polsce złota godzina trwa 40 minut. I jest to 40 minut po wschodzie słońca i 40 minut przed zachodem słońca.
Jeśli chcecie dokładnie, dla swego miejsca pobytu złapać tę chwilę, polecam poszperanie w Internecie. Z łatwością znaleźć można tzw kalkulator złotej godziny. Czego to ludzie nie wymyślą:) Źródła podają też definicję błękitnej godziny i magicznej godziny. Błękitna trwa kilkanaście minut – przed pierwszym brzaskiem i przed zmierzchem. A owa magiczna jest sumą błękitnej i złotej. I uwaga magiczna zamiennie nazywana bywa też złotą. Jasne prawda?
Zdjęcia powyżej i poniżej zrobiłam w złotej godzinie wieczornej. Tym razem nie poczyniłam trudu wstania rano. Nie było na wsi mgieł i rosa nie iskrzyła się na polach.
 Trwa lato. Niech trwa!  








59 komentarzy:

  1. Piękny nagłówek!
    I znów ciekawostki meteorologiczne i astronomiczne, aż nie wiem, po co chętniej tu wchodzę, po piękne zdjęcia czy fajne czytadła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żywię nadzieję, że po jedno i drugie:) Choć wolałabym jednak, żeby były to zdjęcia :) ot tak właśnie:)))

      Usuń
  2. ładny kapelusz, ale poznać Cię można tylko po złotych włosach,
    świetne gęsi i pozostałe zdjęcia na "złoto"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gęsi niczym semafory:)
      Mam całą serię zdjęć póz różnych. Zaczynam doceniać świat ptactwa w postaci gęsiej coraz bardziej jako modelki i modeli.
      A seria powyższa to jeno wstęp do zdjęć z Sierpca, ze skansenu, gdzieśmy bawili przez weekend cały.
      pozdrawiam Cię !!!

      Usuń
  3. taaak, ta złota wieczorna jest wyjątkowa, pamiętam kiedyś, jak robiłam znajomym zdjęcia i ich twarze miały piękny, bursztynowy odcień...Ale o brzasku rzeczywiście jakby chwilę błękitu też zapamiętałam. Marzy mi się jeszcze takie wieczorne złoto - szczególnie teraz, gdy od kilku dni mamy pochmurno lub deszcz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak. Dla Ciebie, do portretowania złota godzina jest najlepsza.
      A mnie marzy się zakończenie poszukiwania błękitnego nieba. Podjęcie prób zdjęć w deszczu, w dni pochmurne. Trudno mi będzie. Bez cieni zdjęcia są takie płaskie ....

      Usuń
  4. Pieknie jak zwykle u Ciebie, tym razem na zloto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okoliczności były fotogeniczne. A pora dnia uwydatniła ten urok:)

      Usuń
  5. Pięknie...jak z filmu.Mazowsze inny świat:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak sielsko. Zdjęcia są cudowne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I sielsko u Ciebie i lokalnie pięknie ! Wystarczy rozejrzeć się wokół i już :)
      pozdrawiam

      Usuń
  7. Pięknie u Ciebie w tej wieczornej złotej godzinie ;) Jeśli szczęście dopisze, może niebawem ja pstryknę coś podczas złotej godziny porannej w otoczeniu pagórów... Dzięki Tobie wiem, że ten czas w ogóle tak jest nazywany ;)
    Bardzo przyjemny post :) Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, na Twoich górskich szlakach taka pora to będzie coś! Czekam z ogromną ciekawością !
      pozdrawiam serdecznie i ja !

      Usuń
  8. Anonimowy10:31 AM

    Iw - bajecznie, niczym kadry filmowe zatrzymane. Światło faktycznie miękko i ciepło się kładzie. Nawet cień jakby przyjaźniej zerkał ze zdjęć.
    Jan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo cień to przyjaciel fotografa - no nie żebym za takiego się uważała - haha

      Usuń
  9. wery madżik indid!
    skansen sierpecki też da się lubić, od niego zresztą postanowiłem powolutku pozaliczać krajowe skanseny.

    OdpowiedzUsuń
  10. I te dwa gęsine typy na końcu, co ja się z nimi miłam w dzieciństwie...

    piękne zdjęcia, letnie, pachnące i takie... bardzo lubię i brzozy też, sok...mmm

    OdpowiedzUsuń
  11. Zagrałaś na moich patriotycznych uczuciach :)
    Obrazy typowe dla mazowieckich wsi.., no i skansen, to jest to co lubię.
    Ładne barwy i klimat zdjęć, a fotki gęsi są jak pozowane.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam Grzegorz Twoje kadry z Sierpca. To one zresztą skierowały mą uwagę na Twój blog:)
      O moim hysiu do tego skansenu wiedzą wszyscy. Jeżdżę tam od lat. A tym razem postanowiliśmy spędzić tamże cały weekend. Polecam CI !!!

      Usuń
    2. Tak, to jest niewątpliwie najładniejszy skansen z tych, które widziałem.
      Chyba sprawia to, zabudowa ulicowa skansenu i te rzeczywiste podobieństwo do wsi, które
      pamiętamy. Jest jeszcze parę innych przymiotów jak zwierzęta, no i nie wiem co jeszcze, ale
      ja też o mały włos nie zostawiłem tam serca, tylko dlatego, że muszę je jednak mieć :))
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  12. Ale klimacik. Rzeczywiście czasami nawet ten krótki czas na ciepłe barwy nie trwa nawet 40 min.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna złota tonacja zdjęć! Gąski urocze, nie zliczę ile razy mnie te stwory po podwórku kiedyś goniły. :D Próbowałam ostatnio złapać złotą godzinę, ale słonce nie dało rady się przebić przez chmury i wyszła hmm... mocno szara godzina.
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam Twoją gęsią przygodę:) bo i ja o gęsiach już pisałam.
      Chowające się słonko za taką mgiełkę przed_wieczorną też mi się nieraz przytrafiało. I żadne zaklęcia nie pomogły "(

      Usuń
  14. Domek na pierwszym zdjęciu cudny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chata:) - cudna bardzo, bardzo Aniu:)))
      Lubię ją, choć w Sierpcu bardziej inną, ale o tym przy okazji innego wpisu - pozdrawiam

      Usuń
  15. no gęsi cudne ! :D
    faktycznie z porannym wstawaniem po "dobre światło" to trudniej ;), lenistwo ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na maksa - to lenistwo. I ja skowronkiem nie jestem, bardziej sowa ze mnie :)

      Usuń
  16. Ja się nie znam na definicjach, ale w 100% potwierdzam - te +/- 40 min to akurat idealny czas. Super klimat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo TY Praktyczny jesteś nie Teoretyczny po prostu rzecz ujmując:)

      Usuń
  17. Sielsko. I drewniane płoty są. Pozytywnie, bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Złota pora dnia obfituje w żółte odcienie. Cały świat wtedy pięknieje. Głębokie cienie uwypuklają detale. Tylko trzeba uważać przy fotografowaniu twarzy pań w średnim wieku - niestety zmarszczki, nawet te niewinne stają się również wyraźne.

    Fantastyczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Do portretowania trzeba mieć oko. Mnie ludzie do focenia:) nie pociągają. I nie wiem dlaczego - nie wiem w sumie:) wcale
      dziękuję:)

      Usuń
  19. Gdy odwiedzam nasz lubelski skansen czuję się jakbym cofnął się w czasie. Mam ochotę zostać tam na zawsze i nie wracać do obecnego świata gdzie brakuje takiego sielskiego spokoju. Twoje zdjęcia zmotywowały mnie abym wreszcie odwiedził nasz skansen i zrobił posta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chłopcy nie czytają takich książek, pewnie szczególnie teraz nie czytają. Godzina pąsowej róży - to właśnie takie cofnięcie zegara:)
      Na post Twój czekam z ciekawością !!!

      Usuń
  20. ależ piękne zdjęcia poczyniłaś!!!!!!!!!kocham wszystkie ..a czołówka przepiękna!..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Często to skutek natchnienia z Twego bloga płynącego:) Basiu

    OdpowiedzUsuń
  22. Hello:) Again with a lot of fun I looked to your photo's. From the previous series I made a choice which photo to paint. I will start with it soon. I'm looking forward to do.
    If the painting is ready I let you know:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      I am waiting. And curious Your choice !
      pozdrawiam Renate !!!

      Usuń
  23. Jak zwykle klimatycznie. I dzięki za informację o złotej godzinie, wyszukałam nawet kalkulator, o którym pisałaś. Świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa czy w Bułgarii to też nie_cała godzina :)

      Usuń
  24. Tekst niestety nie mogę czytać Iwona, ale podpisy na zdjęciach będą tłumaczone. Myślę, że masz zrobić ej blog w notatniku, a następnie skopiować do swojego bloga.

    Twoje zdjęcia są naprawdę piękne, z tym złotą poświatą.Dom, ale także powietrze. Naprawdę cieszyć się i widzę siebie w myślach, jak również siedzieć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja cieszę się i znów Cię polskim wpisem pozdrawiam Droga Helmo :)

      Usuń
  25. Anonimowy1:26 AM

    Iw - zawsze chciałem zapytać. Jakie masz obiektywy do swego Sonyaka:) ?
    Miałem i mam wielki szacunek do Minolty (fotografowałem nią przez lata) więc Sony jest godnym następcą i wg mnie dobrym sprzętem amatorskim. Zawsze bawią mnie spory Nikona i Canona - który lepszy. Znam wielu partaczy z wypasionym sprzętem obu producentów. A co tu kryć, Twoje kadry mogą być reklamą Sony - jak nic ! Bo to talent czyni nas twórcami nie sprzęt - heh:)
    pozdrawiam !
    Jan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janku - wiesz, że ja przepytywanek nie za bardzo i chwalenia się też niekoniecznie :)
      Sigmą, a właściwie Sigmami focę. Made in Japan wciąż robi na mnie wrażenie.
      Sonyak ma niekuszące mnie niczym szkła.

      Usuń
  26. Zdecydowanie moje klimaty! W domu z pierwszego zdjęcie mogłabym zamieszkać nawet od jutra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile mi wiadomo jest nie_zamieszkany :)
      (też bym tak mogła)

      Usuń
  27. Wonderful pictures Iwona!

    Greetings from Holland,
    Willy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Willy - thank YOU so much :)
      pozdrawiam z Polski of course !

      Usuń
  28. Ale też trafić na złotą godzinę wcale tak łatwo nie jest, bo niby jest codziennie, ale niecodziennie z TAKIM światłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to prawda. I przewidzieć się nie da. Ja nie umiem. Choć pewnie wprawne oko fotografa potrafi ocenić przed faktem?
      Królestwo za wskazówki :)

      Usuń
  29. heh, kobieto szalona... ;) poszukam kiedyś tej złotej godziny, obiecuję. Ale to nie będzie dzisiaj....

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam Twoje posty..., można się zadumać i zapatrzeć...., pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Zdjęcie nr 6 mnie wzruszyło... Takich przydomowych ogródków, otoczonych sztachetami już nie ma. Może jeszcze gdzieś są ale to wyjątki.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze zawsze czytam uważnie i z ogromną przyjemnością.Dziękuję za każdy !