Na zamku w Baranowie
Sandomierskim można spędzić noc. I można liczyć, na spotkanie z Białą Damą. I
można, co do Damy – zawieźć się. Mimo iż w zbrojowni spoczywają doczesne jej szczątki,
duch najwyraźniej zabawia się, gdzie
indziej.
Zespół zamkowo-parkowy usytuowany
jest na skraju miasta, przy starej przeprawie promowej przez Wisłę. Zamek
został wzniesiony pod koniec XVI wieku z cegły, z dodatkiem kamienia czerwonego
i piaskowca oraz wapienia pińczowskiego do detali architektonicznych i
dekoracji. Ze względu na podobieństwa nazywany
jest Małym Wawelem.
Naroża zdobią cztery okrągłe
baszty, środek elewacji zdobi ryzalitowo wysunięta prostokątna wieża. Wieża z
zegarem słonecznym, autorstwa Tadeusza Przypkowskiego. Przy okazji -polecam
Państwowe Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie specjalizujące się głównie w
prezentacji zegarów słonecznych i przyrządów astronomicznych.
Brama wejściowa prowadzi po
kilkunastu stopniach na czworoboczny dziedziniec, otoczony z trzech
stron arkadowymi krużgankami. Dwie kondygnacje kolumnowych arkad wspartych na
ozdobionych maszkaronami cokołach i dwubiegowa piękna klatka schodowa z dziedzińcem należą do
najznakomitszych dzieł Santi Gucciego. W kaplicy zamkowej witraże
zaprojektowane zostały przez Józefa Mehoffera.
Zamek miał burzliwą
przeszłość. Wielokrotnie zmieniał właścicieli. Był przebudowywany,
rozbudowywany. Dwukrotnie płonął. W czasie II wojny światowej został znacznie
zdewastowany.
Standard pokoi gościnnych nie dopowiada ilości przyznanych
im dawno temu, gwiazdek. Lata tzw świetności mają już za sobą. A ilość zamieszkujących tam komarów jest niepoliczalna
! Czy warto – oceńcie Sami:)
Odżyły wspomnienia! Dwanaście lat temu spędziłem tam trzy dni na szkoleniu i zajęciach "okołoszkoleniowych":-)
OdpowiedzUsuńZajęcia okołoszkoleniowe:)- brzmi intrygująco. Zakładam Krzysiek, że wspomnienia są godne wspominania ?:)
UsuńBardzo ciekawie wygląda to miejsce,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Warte ujrzenia na żywo - najlepiej w porze - pozakomarowej :)
Usuńbardzo lubię zamek baranowski, choć byłem tam tylko raz.
OdpowiedzUsuńsię by wybrał człek znów.
Ciekawa jestem Twego spojrzenia ! Bardzom :)
Usuńspojrzenie było ograniczone skąpo wydzielanym (sobie) klatkom filmu ;-)
UsuńDziedziniec przypomina mi ten w Krakowie na Wawelu!
OdpowiedzUsuńNatomiast "ryzalitowo wysunięta prostokątna wieża" - toż to cudna nazwa.
Nie jestem pewna, czy dobrze zaobserwowałam, ale nauczę się na pamięć i z pewnością gdzieś zabłysnę :)))
Dzięki!
O tę "ryzaltową" to ja się nawet mego kolegi architekta pytałam, po przeczytaniu przewodnika. On mi wytłumaczył, narysował nawet. Więc teraz błyszczeć będę i ja - haha:) dzięki Iw !!!
UsuńMuszę chyba stworzyć własny słownik wyrazów trudnych - bo zapamiętałam kształt, a jeszcze nie nazwę. Ale jakby co wiem, gdzie szukać, u Ciebie :)
UsuńMuszę zatem zmobilizować się w poszukiwaniach utrudnień wyrazowych:)
UsuńI jeszcze mam pytanie: kiedy Ty kochana masz czas na zwiedzanie tych wszystkich zamków i zabytków!?
OdpowiedzUsuńJa przez ostatnie kilka lat nie odwiedziłam nawet połowy tylu, co Ty, a tu w każdym wpisie coś nowego :)
Wakacje jeno i trochę w weekendy wyjeżdżamy. Staram się, choć różnie z tym bywa, nie spędzać wolnych chwil w domu. Trochę mi się zebrało zdjęć - to fakt. Jest też drugie dno - przestałam bać się pokazywać tego, co robię :)
UsuńI przestałam bać się dużych formatów.
Na swój format to Ty nie masz powodów narzekać. I fajnie, że pokazujesz, miło mi się zawsze ogląda. I jak widać po frekwencji, nie tylko mnie! :)
UsuńEch, to nie narzekanie, raczej próba przełamywania się - tak w ogóle
UsuńNa Twoich fotografiach wygląda bajecznie i pewnie o to chodzi, żeby można było tam spędzić trochę czasu. Nie znałam tego miejsca i chętnie wciągnę na listę - do odwiedzenia
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Już zachęcam - ale wybierz porę bez komarów. Niedaleko jest spory zbiornik "wody" stanowiący wylęgarnie. W życiu nie miałam do czynienia z taką plagą !
UsuńPiękny dziedziniec!!!
OdpowiedzUsuńNo:) na tenże dziedziniec spoglądałam niemalże z łóżka. Okna pokoju wychodziły na wprost schodów na dziedziniec:)
Usuńkrużganki mnie zachwyciły ! tak samo jak poniższe Kaszuby ;)
OdpowiedzUsuńA witaj - dawnośmy się nie_zblogowały:)
UsuńByć może Biała Dama miała wychodne. Albo występy gościnne w innym zamku:). Z Białą Damą czy bez, tak czy siak miejsce śliczne i warte odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńAle przewodniczka zaklinała się, że Biała Dama jest i będzie!
UsuńCzuję się oszukana :)))
Wygląda bardzo interesująco :) No i zdjęcia świetne, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę udanego tygodnia :)
Wzajemnie bardzo:)
UsuńNa tym zamku wszystko można, włącznie z dotykaniem eksponatów, bo wszystko w miarę nowe jest :)
OdpowiedzUsuńo tak, tak! Mało tego człowieka wręcz zachęcają, żeby się przebrał, zapozował:) do fotki, usiadł i pomacał:)
UsuńBylim, bylim, nawet nie łan raz, i u Przypkowskich takoż - kto nie był, ten gapa i niech zbiera się na wizytę :)
OdpowiedzUsuńJa u Przypkowskich łan jeno. Ale Klasztor Cystersów w mieście J. wzywa do powtórki :)
Usuńduchem spotkania pani lol ...... I trzymać się dobrze w moim własnym łóżku :-).
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i piękne wyraźne szczegóły.
Bardzo ładny blog ponownie.
Z poważaniem, Helma
ahaha:) cudowne Helmo! Niuanse językowe stanowiłyby fantastyczną kanwę do zupełnie niezłych opowieści:)
UsuńOgromnie cieszę się, że znajdujesz czas i bywasz u mnie !!!!
Piękne zdjęcia. To jedno z miejsc, które jeszcze czeka na moje odwiedziny.
OdpowiedzUsuńJa mam setko nie_odwiedzonych miejsc. Czasem myślę, że to straszne :)
UsuńPiękna wyważona prezentacja tego zamku. Moje odczucia po zwiedzaniu zamku były podzielone. Chyba nie tylko ducha Białej Damy tam brakuje. Niby wszystko ładnie odnowione, a czegoś brak. Nie wiem, czemu tak go odebrałem, bo zazwyczaj zachwycam się byle ruiną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Trochę mi ulżyło. Moja połowa nie w pełni podzielała moje uczucia. Że jestem zbyt krytyczna, że to przez komary:)
UsuńNie wiem do końca jaki to mechanizm. Ale ducha tamże brak - i wcale nie mam na myśli białej damy.
Za kolejne Twoje życzliwe słowa - bardzo dziękuję :) !
zamek piękny i wart zwiedzenia...., a że białej damy nie było..??..nic to..:)))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak to nic to? Przecież była w cenie ;)))
Usuńpozdrawiam Basiu serdecznie !
Hmmm ja oceniam, że warto zdecydowanie zwiedzać go z Tobą :))) i przynajmniej komary mnie nie zeżarły !!!!! :P
OdpowiedzUsuńNo wiesz? Tegom, się po Tobie nie spodziewała ! :))
UsuńZamek prezentuje się zachęcająco. Pewnie kiedyś tam zawitam :)
OdpowiedzUsuńZawitaj Ewelka, zawitaj - ja chętnie zawitam znów u Cię, bo ciekawa jestem Twoich wojaży !
UsuńPiekne ujęcia! Też pewnie kiedyś sę tam wybiorę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Witaj Aneto - pozdrawiam i ja, miło Cię poznać !
UsuńYour photo's are beautiful and your post most interesting! Thank you for sharing and showing. A beautiful building!
OdpowiedzUsuń